Czas leci nieubłaganie. Nawet nie wiem, jak to się stało, że 2.09 moja córka skończyła 3 miesiące. Przecież tak niedawno turlałam się z brzuchem i prosiłam wszystkich dookoła, żeby ta kruszynka w końcu znalazła się po drugiej stronie brzucha, a teraz? Teraz to mam w domu wielki sajgon! Małe dziecko - małe problemy, duże dziecko... Tak. Chyba zacznie nam się niedługo najgorszy okres, bo marudzeniu nie ma końca. Wszystko na nie, leżenie - nie, zabawki - nie, noszenie - owszem, ale tylko tak, żeby wszystko było widać. Wózek - nie, leżaczek - nie. W ogóle, to ja ciebie, matka, nie potrzebuję, ale jak tylko znikniesz to będę ryczeć wniebogłosy. Aktualnie przechodzimy falę śpiewów i awantur wykrzykiwanych w stronę biednego pluszaka - pieska Bandziorka, który biedny ciągle ściskany za brzuch, szczeka jak opętany. Śmiejemy się ze wszystkiego, a najbardziej z beznadziejnego case'a na telefonie ojca, którzy jest czarno-biały i nie przedstawia nic konkretnego. Powoli zbieramy się za przewroty i skończy się pisanie blogów na kolanie, a zacznie posiadanie oczu dookoła głowy. Piękny czas! <3
Dokładnie rok temu powoli docierała do mnie myśl, że może coś się dzieje, że może gdzieś tam głęboko rodzi się nowe życie i że to całkiem prawdopodobne. Nienawidzę tego biegnącego czasu i myśli, że mój dzieć niedługo powie ''mamo, sama sobie poradzę''.
• taylor swift - look what you made me do.
Czas leci nieubłaganie. Po takich maluszkach najbardziej to widać, zwłaszcza przez pierwszy rok :)
OdpowiedzUsuńUrocza księżniczka! :)
Troszkę mnie przestraszyłaś! ;) Już niedługo i mnie to czeka. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ;)
Ostatnio dostałam takiego olśnienia jak Zosia poszła pierwszy dzień do szkoły. Przecież jeszcze niedawno nosiłam takiego maluśkiego bezbronnego brzdąca na rękach, cieszyłam się z pierwszego ząbka, pierwszych kroków i słów. A teraz? Buzia jej się nie zamyka, wszędzie jej pełno i na dodatek już wyruszyła w świat. Straszne to jest. Tak bardzo chciałabym zatrzymać czas. Choć to nie moje dziecko, to strasznie przeżywam jej... hm... dorastanie.
OdpowiedzUsuńPodobno to właśnie po dzieciach najbardziej widać, jak czas szybko płynie :) // ~ mój blog ~
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :)
OdpowiedzUsuńNo czas leci niemiłosiernie do przodu, a po dzieciach to widać najlepiej.
Jeszcze trochę i zacznie pyskować ;P
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że czeka Cię teraz wspaniały okres... a po chwili uświadomiłam sobie, że każdy jest wspaniały:) Warto cieszyć się każdym bo niestety bardzo szybko mijają:)
OdpowiedzUsuńach, po dzieciach najbardziej widać jak ten czas ucieka! a mała jest przesłodka i faktycznie, pamiętam jak nie tak dawno pisałaś o wyborze imienia...a to już 3 miesiące odkąd drobinka jest z Wami! ;)
OdpowiedzUsuńDzieci rosną jak na drożdzach, mojej koleżanki córeczka parę dni temu skończyła 5 miesięcy i już sobie siedzi :)
OdpowiedzUsuńAle cudowna kruszynka, no niestety czasu się nie zatrzyma, maleństwa szybko dorastają i najbardziej po dzieciach można zobaczyć jak upływa czas.
Jaka ślicznotka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
To mija tak szybko! Za szybko, mamuśka. Za dwa dni Lenucha sama się ochajta.
OdpowiedzUsuńI jak chłopaków do domu zacznie sprowadzać ;p
OdpowiedzUsuńto już 3 miesiące minęły?? ;o
OdpowiedzUsuńJak ten czas leci! :)
OdpowiedzUsuńPo dzieciach widać jak czas ucieka.. ale masz tak śliczną pociechę, że nic tylko czekać! I wiadomo, że dzieci są urocze jak są małe, a z biegiem czasu potrzeby dziecka się zwiększają.. a nawet dziecko staje się co raz bardziej samodzielne. Matka nie będzie potrzebna, ba! Nawet lepiej będzie jak nie będzie jej w pobliżu, bo przecież to co zakazane jest najlepsze, a jak matka nie widzi to można wszystko:D Życzę Ci dużo wytrwałości i cierpliwości ;*
OdpowiedzUsuńCo dziecko to inne zachowanie. Bratanica mojego narzeczonego też będzie mieć 3 miesiące, a jest tak spokojmym dzieckiem że sama jestem w szoku. Mam nadzieję, że Lenka nie za bardzo da Ci popalić;)
OdpowiedzUsuńOj tak czas leci za szybko! Nam minęło ostatnio 10 miesięcy a przecież tyle co się urodziła! Powodzenia, wytrwałości i dużo miłości i zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńDzieci rosną w ekspresowym tempie :)
OdpowiedzUsuńPowie też, że kocha i że cieszy się, że Cię ma. A to odbije wszystkie nieprzespane noce i te "kłopoty" :)
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę do tego radzenia sobie samemu :D Ale w sumie... Czas tak szybko mija, że człowiek nie nadąża ;)
OdpowiedzUsuńdacie radę:) to prawda, że po dzieciach najbardziej widać upływ czasu, niesamowite z jaką prędkością rosną i się zmieniają
OdpowiedzUsuń